„Niemiłość”, „Bliskość” i „Dziewczyna z kosą”
Za nami intensywny weekend z kinem rosyjskim – pełne sale, poruszenie widzów po pokazach filmowych, inspirujące dyskusje z twórcami oraz wielka radość najmłodszych kinomanów na Małym Sputniku.
Podobnie jak Rosjanie podczas Festiwalu „Wisła” w Moskwie, Polacy z niezwykłym entuzjazmem przyjęli filmy rosyjskie i ich twórców w Warszawie. Z widzami spotkała się m.in. aktorka z konkursowego filmu Aleksandra Chanta „Jak Witia Czesnok Liochę Sztyra do domu opieki wiózł”, Olga Łapszyna. Artystka zdradziła, że Polska jest jej bardzo bliska, gdyż spędziła tu wiele lat na warsztatach teatralnych. „Był to dla mnie bardzo ważny kawałek życia, który otworzył mi okno do Europy” – dodaje Łapszyna. Rosyjskie kino drogi w wykonaniu Chanta spotkało się z uznaniem warszawskiej publiczności. Ostatnia szansa, aby zobaczyć film na Sputniku w środę – 8 listopada – o godz. 18:00 w kinie Luna.
Serca festiwalowych widzów bezspornie podbił debiut Kantemira Bałagowa „Bliskość”, prezentowany na tegorocznym festiwalu w Cannes. „Zwrócił się do mnie Kantemir, gdy szukał scenarzysty. Przysłał mi swój pomysł na film, który bardzo mi się spodobał. Kantemir chciał przeczytać jakiś mój tekst. Wysłałem mu, zaaprobował mnie i rozpoczęliśmy współpracę. Napisaliśmy kilka wersji synopsisu. Ostateczną wersję zaakceptował Aleksandr Sokurow” - o pracy nad scenariuszem opowiedział Anton Jarusz. Ostatni sputnikowy pokaz „Bliskości” odbędzie się również w Lunie, w środę – 8 listopada – o godz. 15:30.
Po projekcji dramatu biograficznego Iwana Bołotnikowa „Charms”, w którym w rolę tytułowego bohatera, rosyjskiego mistrza krótkich form, wcielił się polski aktor Wojciech Urbański, odbyła się dyskusja z reżyserem, aktorem oraz Dyrektor programową festiwalu „Okno na Europę” Alisą Strukową. Bołotnikow opowiadał co urzekło go w Charmsie i skąd pojawił się pomysł, aby poświęcić mu film. „Po pierwsze, Charms był bardzo oryginalnym człowiekiem. Po drugie, był wolny na przekór wszystkiemu. Kiedy wszyscy dookoła podporządkowywali się systemowi, Charms był samotnikiem, indywidualistą i, niewątpliwie, Europejczykiem. Jego zadziwiające życie może i z jednej strony było nieszczęśliwe, ale z drugiej on był szczęśliwy, ponieważ zawsze pozostawał samym sobą” – komentował reżyser. Przed nami jeszcze dwa seanse „Charmsa”: 7 listopada o 18:45 w Lunie oraz 12 listopada o 20:00 w Elektroniku.
Jeszcze jedno ciekawe spotkanie filmowe odbyło się w związku z projekcją konkursowej „Dziewczyny z kosą”. Reżyserka Olga Popowa oraz odtwórczyni tytułowej roli Polina Aug opowiadały o pracy na planie, rosyjskich tradycjach noworocznych, a także reakcjach swoich słynnych mam na ich dzieło. Olga Popowa jest bowiem córką doskonale znanej widzom Sputnika, reżyserki Wiery Storożewej. Polina zaś córką znakomitej Julii Aug, która w ubiegłym roku otrzymała wyróżnienie Jury za „niezwykły aktorski talent, który możemy podziwiać w wielu różnorodnych stylistycznie i gatunkowo filmach”. Polina, zdaniem widzów, dotrzymuje mamie kroku w swojej kreacji „Dziewczyny z kosą”, na którą zapraszamy już dziś – 6 listopada - o 20:45 do Luny. Ostatnia projekcja tytułu konkursowego odbędzie się 10 listopada o 16:30 w Elektroniku.
Po wczorajszym seansie filmu „Niemiłość” Andrieja Zwiagincewa, na który bilety wyprzedały się już w dniu otwarcia festiwalu, mieliśmy okazję wziąć udział w zajmującej rozmowie na temat współczesnego kina rosyjskiego, przygotowanej przez redakcję magazynu EKRANy. Miłosz Stelmach, Paulina Gorlewska oraz Katarzyna Syska opowiedzieli m.in. o radzieckiej nostalgii widocznej w najnowszych produkcjach naszych wschodnich sąsiadów, zawiłościach produkcyjnych rosyjskiej kinematografii oraz sympatiach filmowych przeciętnego widza rosyjskiego. Dyskusję w pięknym stylu poprowadził Bolesław Racięski. „Niemiłość” będzie można zobaczyć jeszcze 11 listopada o godz. 20:30 w Elektroniku.
W Planetarium Niebo Kopernika odbyło się natomiast uroczyste otwarcie wystawy „Odrębna rzeczywistość” Aleksieja Andriejewa, z udziałem samego artysty. Wydarzenie przyciągnęło widzów w różnym wieku, którzy z dużą otwartością weszli w interakcję z cyfrowymi obrazami. Goście z wielką fascynacją korzystali z modułu aplikacji mobilnej, pozwalającej na dopełnienie prezentowanych obrazów przez ruch i dźwięk. Dzięki okularom VR mogli zaś przenieść się w odrębną rzeczywistość oryginalnych dzieł Andriejewa, które w Planetarium można oglądać jeszcze do końca grudnia.
W najbliższych dniach nie zwalniamy tempa! Już dziś - 6 listopada - o 19.00 w officynie art & design zapraszamy na performans inspirowany postacią słowiańskiej bogini Siwy, który przygotują dla nas grafik, malarz, reżyser światła i scenograf, a także twarz 11. Sputnika, Aleksandr Prowaliński oraz tancerz i performer Oskar Malinowski. 7 listopada w kinie Iluzjon po projekcji filmu „O miłości” Anny Melikian o 20:00 odbędzie się spotkanie autorskie z Anną Mandes-Tarasov, autorką książki „Moje wielkie ruskie wesele”. 8 listopada natomiast, także w Iluzjonie, po pokazie obrazu „Petersburg. Tylko z miłości” Joanna Czeczott opowie o Petersburgu widzianym z perspektywy kobiet. Na koniec dnia zaprosimy widzów do Elektronika, gdzie o 20.00 Klub Komediowy zaprezentuje swój najnowszy projekt dubbingowy, w którym na warsztat weźmie twórczość Nikity Michałkowa.
powrót