główna | o festiwalu | program | miasta | maly sputnik | inne wydarzenia | sputnik TV | konkursy | archiwum | kontakt |
Ja, Kuba
Reżyser: Michaił Kałatozow
Scenariusz: Jewgienij Jewtuszenko, Enrique Pineda Barnet
Zdjęcia: Siergiej Urusiewskij
Muzyka: Carlos Fariñas
Rok produkcji: 1964
Produkcja: Mosfilm
Czas trwania: 141 min.
Obsada: Raul García, Salvador Wood, Sergio Corrieri, José Gallardo
Film reżysera „Lecą żurawie”, zapomniany na 30 lat, wydobyty z niebytu przez
Martina Scorsese i Francisa Forda Coppolę, zafascynowanych filmową podróżą
radzieckiego reżysera na wrzącą Kubę, będącą u progu rewolucji i obalenia
dyktatury proamerykańskiego dyktatora Fulgencio Batisty.
Kilka czarno-białych nowel ukazuje pełne kontrastów społeczeństwo. Młody
sprzedawca owoców zakochuje się w swojej sąsiadce, skromnej dziewczynie,
która walcząc z biedą sprzedaje się amerykańskim turystom, oszalały z
rozpaczy farmer podpala cały zbiór trzciny cukrowej, postawiony przed faktem
dokonanym – jego pole zostało sprzedane wszechwładnemu United Fruit.
Studenci spiskują chcąc obalić potwora na tronie, a w dalekich górach Sierra
Maestra zaczyna się prawdziwa walka na śmierć i życie.
Zachwyt amerykańskich filmowców wzbudziła nowatorska technika filmowa.
Operator, Siergiej Urusiewskij, większość ujęć nakręcił kamerą ręczną
wykorzystując specjalny szerokokątny obiektyw. Silny kontrast, znak
rozpoznawczy filmu, został uzyskany dzięki wykorzystaniu światłoczułej taśmy,
prezentu od Armii Czerwonej. Dlatego drzewa i trzcina cukrowa stały się
niemal białe, a niebo bardzo ciemne, choć wciąż sprawiające wrażenie
słonecznego. Zaskakująca płynność jest zasługą wewnątrzkadrowego montażu –
jedna z otwierających scen została nakręcona w jednym ujęciu – operator
chodzi po sali, zjeżdża windą i wchodzi do basenu.
Niecodzienne połączenie dokumentu i fabuły, zmysłowe, zaskakujące,
melancholijne i pełne życia jednocześnie – trochę jak sama Kuba.
Zobacz trailer
14 listopada (niedzile), godz. 21.00, KINOTEKA - Sala 4